sobota, 24 września 2011

Kilka uwag o czytaniu Biblii cz.1


Przeczytałem ostatnio bardzo fajny artykuł o metodach odczytywania Biblii w Kościele starożytnym. Nie mam zamiaru go tutaj streszczać, ale pomyślałem, że odnosząc się do niego mógłbym podzielić się kilkoma spostrzeżeniami odnoście lektury Biblii, opierając się także na moim (niewielkim) doświadczeniu w tej materii. Tekst ten proszę potraktować raczej jako luźne uwagi i spostrzeżenia, a nie opis niezawodnej metody (bo, po pierwsze,  w sprawach Bożych niezawodne metody nie istnieją, a, po drugie, coś na kształt „metody” lektury Biblii każdy musi sobie wypracować sam, odnosząc się oczywiście do różnych źródeł, przede wszystkim Tradycji Kościoła). Kolejność poniższych uwag mniej więcej oddaje strukturę metody egzegetycznej, która w tradycji nosi nazwę Lectio divina (łac. Boże czytanie).

1.Przeczytaj uważnie tekst.
Niby banał, a jednak, jak się okazuje, rzecz bardzo trudna. Przeczytać uważnie tekst to znaczy przeczytać go, skupiając się na każdym słowie, a nie przypomnieć sobie że już się go kiedyś słyszało i że mniej więcej wiemy o co w nim chodzi. Szczególnie z niektórymi fragmentami jest tak, że wydaje nam się że już nic więcej nam nie są w stanie powiedzieć („W Kanie Galilejskiej odbywało się wesele…” – a, wiem, zabrakło im wina, Maryja poprosiła Jezusa, On odmówił ale potem zrobił cud, a w międzyczasie słudzy napełnili 6 stągwi kamiennych…”).
Język Biblii ma to do siebie, że zawiera dużo zwrotów, które od razu kojarzymy właśnie z językiem Biblii (łaska, pokój, zbawienie, błogosławieni itd.) i czytamy je właściwie bez zrozumienia, tymczasem pod tą nieco stwardniałą już powłoką jest żywa treść, coś bardzo bliskiego naszemu doświadczeniu.
Czasami w dotarciu do tej treści pomaga sięgnięcie po inne tłumaczenie Biblii, a czasem wręcz po tłumaczenie obcojęzyczne (ponieważ jest to język obcy, to nie ma w nim raczej słów tak „znajomych” że aż niezrozumiałych). Warto nieraz sięgnąć po tekst oryginalny. Ponieważ ta ostatnia rada odnosi się raczej do osób znających grekę i hebrajski (sam nie należę do tego zacnego grona), polecam zajrzeć na www.babelnet.pl, gdzie można znaleźć naprawdę wartościowe analizy filologiczne czytań niedzielnych (zapewniam, że mogą być przydatne nie tylko dla filologów).
CDN

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz