niedziela, 30 września 2012

Rok minął


Właśnie się zorientowałem że blog ma już ponad rok - jeśli się nie mylę zacząłem coś tutaj pisać pod koniec sierpnia 2011 r. Rocznica byłaby bardzo miłą okolicznością, gdyby nie to że blog ma się, delikatnie mówiąc, nienajlepiej. Ostatni post jest z lipca, kilka wcześniejszych dzieliły od siebie długie przerwy, a perspektywy na przyszłość też nie są dobre. Nie wiem (a właściwie wiem ale nie powiem) na ile jest to spowodowane brakiem czasu (wbrew pozorom napisanie czegokolwiek zajmuje mi go strasznie dużo), na ile lenistwem, a na ile, że się tak wyrażę, niemocą twórczą. Homilie niedzielne raczej nie nadają się do zamieszczania tutaj - przy obecnej znajomości języka w którym je głoszę jestem w stanie wyrazić w nich tylko myśli najprostsze i podstawowe, niekoniecznie warte zapisywania.

Mimo to nie chcę z bloga rezygnować. Chciałbym za to trochę zmienić jego formułę, to jest wrócić do pierwotnej koncepcji i traktować go jako publicznie dostępny notes w którym notuje się rzeczy różne, niekoniecznie tylko komentarze do Ewangelii niedzielnych. Mam cichą nadzieję że prędzej czy później komentarze też się będą pojawiać.